To co widzicie na zdjęciu to Kezhi Garden w Zhujiajiao, zwanym potocznie chińską Wenecją. Oczywiście jest to jedno z wielu takich miejsc na przedmieściach Szanghaju, ale dla mnie chyba najładniejsze właśnie za sprawą tego ogrodu. Mieliśmy sporo szczęścia, bo jak widać nie spotkaliśmy tam rzeszy skośnookich turystów poza jakimiś pojedynczymi osobami co jak na Chiny jest raczej ewenementem. Dzięki...